14 listopada 2010

Smieszne sytuacje naszych urwisow

Anetka ostatnio zaczela mowic ciocia. Mowi to tak pieknie, ze az milo posluchac. Jak ciocia Gosia przychodzi albo jak idziemy do cioci Anetka mowi ciocia mniam mniam:)

Jak urodzil sie Marek najbardziej balismy sie, ze Anetka bedzie zazdrosna. Mama wpadla na pomysl, ze wejdzie pierwsza do domu a pozniej ja z Markiem. Mama weszla a Anetka sie nawet nie przywitala i wola dzidzi dzidzi:) Byla tak rozpromieniona, ze nic innego nie bylo w stanie ja zajac. Marek, dzidzi opanowal jej swiat.

I jakie tu imie wybrac dla chlopczyka. Mama w szpitalu wpadla na pomysl ze mozemy go nazwac Fryderyk. Smialismy sie ze w szkole nie mialby problemu z przezwiskiem - Szopen:) Rozeslalem wszystkim zanjomyw wiadomosc ze urodzil sie Fryderyk. Gabi jak zadzwonila z gratulacjami mowi: usciski dla was i dla Ferdynanda. Tym samym Fryderyk mial juz dwa imiona. Fryderyk Chopin i Ferdynand Wspanialy. Dziadek Piotr jak uslyszal, ze chcemy go nazwac Fryderyk to az podskoczyl. Powiedzial, ze to imie jest obrazliwe. Ze beda go wolac Fryc. I tak posmialismy sie i wkoncu zostalo na Marek.

Ktoregos dnia Marek obudzil sie ok godz 6 i zaczal plakac. Obudzil mnie i mame i nagle slyszymy z lozka obok glos Anetki: aaa, aaa:)

Jak to Anetka zgrzyta zebami:)

Na dziadka mowi baba a na mama tato:)

Marek lezy sobie na lezaczku a Anetka przyszla i rog kocyka na ktorym lezal marek narzucila mu na twarz i mowi: Nie ma dzidzi:)

Jak przebieramy Marka, Anetka przynosi make ziemnieczana, pampersa a pozniej idzie i go wyrzuca do smietnika:)

Wieczorem przed spaniem idziemy polozyc spac z Anetka do swoich lozeczek kredki do pudelka, ksiazki na polke, buciki na polke z butami, pluszaki na fotel. Spiewamy aaa kotki dwa....Tym sposobem w pokoju jest czysto i wszyscy spia w swoich lozeczkach. Lala czasem naw w tym pomaga:)

Dzis w nocy jak zwykle pobudka, butelka, noszenie, cyc standard. Wrocilem z ubikacji, klade sie spac i mama mowi zobacz jaka Marek ma poduszke. Myslalem ze pije z cyca a tu sie okazuje ze Marek sobie znalazl nowa poduszke:)

Wczoraj Marek jak go mama przebierala siknal w gore i oblal segregatow w ktorym rysowala Anetka. Anetka byla w szoku i mowi sisi:)

Brak komentarzy: