4 października 2014

O Rodzinie

http://gosc.pl/doc/2180759.Przed-synodem/1

Synodalna modlitwa

Jezu, Maryjo i Józefie,

w Was kontemplujemy

blask prawdziwej miłości,

do Was zwracamy się z ufnością.



Święta Rodzino z Nazaretu,

uczyń także nasze rodziny

środowiskami komunii i wieczernikami modlitwy,

autentycznymi szkołami Ewangelii

i małymi Kościołami domowymi.



Święta Rodzino z Nazaretu,

niech nigdy więcej w naszych rodzinach nikt

nie doświadcza

przemocy, zamknięcia i podziałów:

ktokolwiek został zraniony albo zgorszony,

niech szybko zazna pocieszenia i uleczenia.



Święta Rodzino z Nazaretu,

oby przyszły Synod Biskupów

mógł przywrócić wszystkim świadomość

sakralnego i nienaruszalnego charakteru

rodziny,

jej piękna w Bożym zamyśle.

Jezu, Maryjo i Józefie,

usłyszcie, wysłuchajcie naszego błagania..

Opowiadania Adonai

http://adonai.pl/opowiadania/

Kimkolwiek jesteś, kocham Cię!

Po cichej uliczce wielkiego miasta szedł sobie drobny staruszek, Powłócząc nogami w jesienne popołudnie. Zeschłe liście przypominały mu każde przeszłe lato. Przed sobą miał długą, samotną noc w oczekiwaniu na kolejny czerwiec.

Aż nagle w stercie liści w pobliżu sierocińca, mała kartka papieru zwabiła jego wzrok. Zatrzymał się więc i podniósł ją trzęsącymi się dłońmi. Czytając dziecinne literki, starzec wybuchnął płaczem, bo słowa paliły wnętrze niczym piętno.

"Kimkolwiek jest ten, kto to znalazł, niech wie, że go kocham. Kimkolwiek jest ten, kto to znalazł, niech wie, że go potrzebuję. Nie mam nawet z kim zamienić słowa, więc ten, kto to znajdzie, niech wie, że go kocham!"

Oczy staruszka spoczęły na budynku sierocińca i dostrzegły małą dziewczynkę Z nosem smętnie przyklejonym do szyby. I wiedział już, że wreszcie znalazł przyjaciółkę, Więc pomachał do niej i posłał jej jasny uśmiech. Oboje wiedzieli też, że spędzą zimę razem, naśmiewając się z deszczu.

Naprawdę spędzili zimę, śmiejąc się z niepogody, Rozmawiając przez płot i obsypując się drobnymi podarkami, które dla siebie zrobili. Staruszek rzeźbił dla niej przepiękne zabawki, dziewczynka zaś rysowała mu obrazki, na których piękne panie spacerowały w słońcu i zieleni drzew, i oboje dużo się śmiali.

Lecz dnia pierwszego czerwca dziewczynka podbiegła do płotu, by pokazać starcowi swój nowy rysunek, a jego tam nie było. Przeczuwała jakoś, że on już nie wróci, Pobiegła więc do pokoju, wzięła kredki i papier i napisała...

"Kimkolwiek jest ten, kto to znalazł, niech wie, że go kocham.
Kimkolwiek jest ten, kto to znalazł, niech wie, że go potrzebuję.
Nie mam nawet z kim zamienić słowa, więc ten, kto to znajdzie, niech wie, że go kocham!"


Autor nieznany

18 kwietnia 2014

Alleluja!!!

Pięknych, słonecznych Świąt Wielkanocnych, przemiany tego, co smutne - w radość, tego, co ciąży - w nadzieję a tego, co dzieli - w pojednanie.

15 kwietnia 2014

Adorable 3 year old is very happy to dance!

Contemplative Outreach

http://www.contemplativeoutreach.org/

Słowo na każdy dzień - Wielka Środa

(Mt 26,14-25)
Jeden z Dwunastu, imieniem Judasz Iskariota, udał się do arcykapłanów i rzekł: Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam. A oni wyznaczyli mu trzydzieści srebrników. Odtąd szukał sposobności, żeby Go wydać. W pierwszy dzień Przaśników przystąpili do Jezusa uczniowie i zapytali Go: Gdzie chcesz, żebyśmy Ci przygotowali Paschę do spożycia? On odrzekł: Idźcie do miasta, do znanego nam człowieka, i powiedzcie mu: Nauczyciel mówi: Czas mój jest bliski; u ciebie chcę urządzić Paschę z moimi uczniami. Uczniowie uczynili tak, jak im polecił Jezus, i przygotowali Paschę. Z nastaniem wieczoru zajął miejsce u stołu razem z dwunastu . A gdy jedli, rzekł: Zaprawdę, powiadam wam: jeden z was mnie zdradzi. Bardzo tym zasmuceni zaczęli pytać jeden przez drugiego: Chyba nie ja, Panie? On zaś odpowiedział: Ten, który ze Mną rękę zanurza w misie, on Mnie zdradzi. Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził. Wtedy Judasz, który Go miał zdradzić, rzekł: Czy nie ja, Rabbi? Odpowiedział mu: Tak jest, ty.

Komentarz

Przyjąć Ewangelię o zdradzie to przyjąć prawdę o człowieku, który zdolny jest do największych zbrodni. Tym boleśniejszą jest ta prawda, gdy dotyczy bliskich. Do świątecznego stołu zasiadamy przecież z bliskimi. I to przy stole jesteśmy zupełnie otwarci i bezbronni. Stół zawsze objawia prawdę o nas i naszych relacjach. Jeżeli trudno jest być blisko z innymi, pokusa, by zniszczyć cały otaczający nas świat, staje się coraz silniejsza.

Źródło: http://www.mateusz.pl/czytania/prenumerata/

23 marca 2014

Steve Jobs - Trzy inspirujące historie

Krzysztof Kieślowski - Gadające głowy/Talking Heads (1980)

W roku 1979 Krzysztof Kieślowski przeprowadził swojego rodzaju sondę społeczna. Pytania były niby banalne: kim jesteś? czego byś chciał? co jest dla ciebie najważniejsze? Wynikiem sody był ten krótki film dokumentalny. Kieślowski wybrał 44 osoby i ustawił je w porządku alfabetycznym. Każdemu poświęca tylko jedno ujęcie. Na ekranie pojawiają się kolejne gadające głowy a w prawym dolnym rogu podany jest rok urodzenia danego człowieka. Począwszy od niemowlaka, przez przedszkolaków, uczniów, studentów, ludzi dorosłych, aż po stuletnią staruszkę, obserwujemy jak się zmieniają pragnienia ludzi w różnym wieku i w różnej sytuacji życiowej.

5 marca 2014

Czytania na każdy dzień (Łk 9,22-25)

(Łk 9,22-25)
Jezus powiedział do swoich uczniów: Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; będzie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie. Potem mówił do wszystkich: Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje! Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa. Bo cóż za korzyść ma człowiek, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie?

Komentarz

Wybór życia będzie ostatecznie wyborem Boga, zawsze też będzie wyborem miłości. A kochać Boga to "chodzić Jego drogami, pełnić Jego nakazy", nawet wtedy, gdy zaprasza do przyjęcia krzyża. Krzyż jest nauką miłości, wiernej i trudnej. Boga bowiem nie kocha się abstrakcyjnie, nie kocha się, deklarując wobec Niego jakieś uczucia czy przynależność do Kościoła. Kochać Boga to być wszędzie tam, gdzie są Jego sprawy. To każdego dnia tracić dla Niego życie i na nowo je otrzymywać.