14 sierpnia 2012

Słowo na każdy dzień

„Proście, a otrzymacie; szukajcie, a znajdziecie; pukajcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kto puka, temu otwierają. Czy jest wśród was ktoś taki, kto swojemu synowi, proszącemu o chleb, poda kamień? Albo gdy poprosi o rybę, czy poda mu węża? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to tym bardziej wasz Ojciec, który jest w niebie, da to, co dobre, tym, którzy Go proszą. Wszystko więc, co chcielibyście, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Tego bowiem wymaga Prawo i Prorocy."
Mt 7,7-12

„Ubogi rolnik, wracając późnym wieczorem z rynku, znalazł się w drodze bez swojego modlitewnika. Martwił się, że dzień ten minie bez modlitwy. Ułożył więc następującą: Panie, uczyniłem coś bardzo głupiego. Opuściłem dom dziś rano bez mojego modlitewnika, a pamięć zawodzi mnie tak często, że nie mogę bez niego odmówić ani jednej modlitwy. Postanowiłem więc, że pięć razy wolno wyrecytuje alfabet, a Ty, który znasz wszystkie modlitwy, poskładasz razem litery alfabetu, aby stworzył modlitwę, której słów nie pamiętam. I rzekł Pan do swoich aniołów: Ze wszystkich modlitw, które dzisiaj usłyszałem, ta jedna była niewątpliwie najlepsza, ponieważ płynęła z prostego i szczerego serca.

Ewangelia ukazuje nam liczne przypadki takiej dziecięcej, pokornej i wytrwałej modlitwy. Choćby zdarzenie z okolic Tyru i Sydonu, gdzie Jezus spotkał usilnie proszącą, pogańska kobietę. W modlitwie nie powinniśmy kierować się egoizmem, pychą, skąpstwem czy zawiścią. Jeśli na przykład prosimy o pomoc w egzaminie czy wyleczenie z choroby, jeżeli chcemy otrzymać jakieś dobra materialne, musimy zbadać prawdziwe motywy naszej prośby. Powinniśmy zapytać Pana Boga, czy to, o co prosimy, pomoże nam bardziej Go kochać i lepiej spełnić Jego wolę. Może wtedy zdamy sobie sprawę, że sprawa, która wydawała się pilna i istotna, nie ma większego znaczenia i uświadomimy sobie, że to, czego tak rozpaczliwie pragnęliśmy, nie było ważne. W ten sposób nauczymy się uzgadniać naszą wolę z wolą Bożą, a wówczas będziemy pewni, że nasza prośba jest właściwa. Pouczeni przez Zbawiciela, starajmy się przystępować do modlitwy z ufnością dzieci, a nade wszystko utożsamiać naszą wolę z wolą miłosiernego Boga Ojca, Nie moja wola, lecz Twoja wola niech się stanie - możemy dodać po każdej prośbie. Niech się spełnia wola Boża."
ks. Stanisław Kowalczyk

Brak komentarzy: