31 grudnia 2012

Marino Restrepo - Z granicy życia i śmierci


25 grudnia 1997 r. bogaty producent filmowy z Hollywood, Marino Restrepo, został porwany dla okupu przez kolumbijską mafię i wywieziony do amazońskiej dżungli. Czekając na egzekucję, przeżył doświadczenie, które uświadomiło mu, co się dzieje podczas sądu szczegółowego, na jakim staje każdy człowiek w chwili śmierci…

Dokładnie 24 godziny po zakończeniu nowenny, o północy 25 grudnia 1997 r., Marino Restrepo po świątecznej kolacji odwoził na farmę jednego z wujów. Nagle z zarośli tuż przed maskę samochodu wyskoczyło sześciu uzbrojonych mężczyzn, którzy wywlekli kierowcę z auta, związali go, założyli mu worek na głowę i pętlę na szyję, po czym ciągnąc go na powrozie jak zwierzę, zaprowadzili w głąb dżungli. Było to typowe porwanie dla okupu. Porywacze okazali się bezwzględni. Mieli dokładnie rozpracowaną rodzinę Restrepo, znali wszystkie adresy i zajęcia jej członków. Zapowiedzieli porwanemu, że po otrzymaniu okupu i tak go zabiją. Marino wiedział, że nie żartują i że to nie był film…

Źródło: Miłujcie Się

Brak komentarzy: