Anetka ostatnio zaczela mowic ciocia. Mowi to tak pieknie, ze az milo posluchac. Jak ciocia Gosia przychodzi albo jak idziemy do cioci Anetka mowi ciocia mniam mniam:)
Jak urodzil sie Marek najbardziej balismy sie, ze Anetka bedzie zazdrosna. Mama wpadla na pomysl, ze wejdzie pierwsza do domu a pozniej ja z Markiem. Mama weszla a Anetka sie nawet nie przywitala i wola dzidzi dzidzi:) Byla tak rozpromieniona, ze nic innego nie bylo w stanie ja zajac. Marek, dzidzi opanowal jej swiat.
I jakie tu imie wybrac dla chlopczyka. Mama w szpitalu wpadla na pomysl ze mozemy go nazwac Fryderyk. Smialismy sie ze w szkole nie mialby problemu z przezwiskiem - Szopen:) Rozeslalem wszystkim zanjomyw wiadomosc ze urodzil sie Fryderyk. Gabi jak zadzwonila z gratulacjami mowi: usciski dla was i dla Ferdynanda. Tym samym Fryderyk mial juz dwa imiona. Fryderyk Chopin i Ferdynand Wspanialy. Dziadek Piotr jak uslyszal, ze chcemy go nazwac Fryderyk to az podskoczyl. Powiedzial, ze to imie jest obrazliwe. Ze beda go wolac Fryc. I tak posmialismy sie i wkoncu zostalo na Marek.
Ktoregos dnia Marek obudzil sie ok godz 6 i zaczal plakac. Obudzil mnie i mame i nagle slyszymy z lozka obok glos Anetki: aaa, aaa:)
Jak to Anetka zgrzyta zebami:)
Na dziadka mowi baba a na mama tato:)
Marek lezy sobie na lezaczku a Anetka przyszla i rog kocyka na ktorym lezal marek narzucila mu na twarz i mowi: Nie ma dzidzi:)
Jak przebieramy Marka, Anetka przynosi make ziemnieczana, pampersa a pozniej idzie i go wyrzuca do smietnika:)
Wieczorem przed spaniem idziemy polozyc spac z Anetka do swoich lozeczek kredki do pudelka, ksiazki na polke, buciki na polke z butami, pluszaki na fotel. Spiewamy aaa kotki dwa....Tym sposobem w pokoju jest czysto i wszyscy spia w swoich lozeczkach. Lala czasem naw w tym pomaga:)
Dzis w nocy jak zwykle pobudka, butelka, noszenie, cyc standard. Wrocilem z ubikacji, klade sie spac i mama mowi zobacz jaka Marek ma poduszke. Myslalem ze pije z cyca a tu sie okazuje ze Marek sobie znalazl nowa poduszke:)
Wczoraj Marek jak go mama przebierala siknal w gore i oblal segregatow w ktorym rysowala Anetka. Anetka byla w szoku i mowi sisi:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz