Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Statystyka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Statystyka. Pokaż wszystkie posty

31 stycznia 2013

Why Poverty?

In America, the rich are getting richer. Isn’t that great? Doesn’t that mean there’s lots more wealth to go round? Or is it good news for the rich but very bad news for the poor?

740 Park Avenue, Manhattan, is one of the most exclusive addresses in the world, home to some of the richest Americans, the 1% of the 1%. Ten minutes to the north, across the Harlem River, is the other Park Avenue, in the South Bronx. Here, unemployment runs at 19% and half the population need food stamps.

The American Dream of equal opportunities and hard work says you can be born in the Bronx and end up at 740. But is that dream still true? The film argues the super-rich haven’t just bought the exclusive addresses – they’ve bought the whole system and the’’re running it for themselves.

Źródło: Top Documentary Films
Więcej filmów: Why Poverty?

One of Us - Akcja pro-life przeciwko aborcji i doświadczeń na ludzkich embrionach!

Witajcie!
Można się przyłączyć do obrony życia poczętego przez ten podpis.

PODPISY:
One of Us

Największa w historii akcja pro-life. Jest szansa, żebyśmy zablokowali finansowanie z budżetu Unii Europejskiej aborcji i doświadczeń na ludzkich embrionach!

Więcej: W Polityce

26 czerwca 2012

Jak naprawdę działa pigułka RU-486

Środki wczesnoporonne zabijają nie tylko dziecko. Pigułka RU-486 reklamowana na całym świecie jako całkowicie bezpieczny sposób przerwania ciąży, spowodowała śmierć kilkunastu kobiet.

Wobec działań Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny w kierunku dopuszczenia do sprzedaży w Polsce pigułki poronnej RU-486 warto zapoznać się z następującymi faktami:


1. Pigułka RU-486 jest środkiem poronnym.Nie zapobiega ciąży, lecz niszczy poczęte życie ludzkie. Tymczasem aborcja w Polsce jest nielegalna (poza szczególnymi przypadkami zapisanymi w ustawie z 7 stycznia 1993 r.). O niezgodności z Konstytucją RP rozszerzania warunków legalnej aborcji świadczy orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 28 maja 1997 r.

2. Aborcja dokonana za pomocą pigułki RU-486 zabija dziecko do 63. dnia ciąży.Dziecku na tym etapie rozwoju bije już serce, pracuje mózg. Pojawiają się pierwsze odruchy nerwowe, tworzą się mięśnie i szkielet. Na twarzy dziecka można rozróżnić oczy, uszy, nos i wargi.

3. Komplikacje zdrowotne po zażyciu pigułki RU-486 są częste. W literaturze medycznej opisany jest przypadek z USA wykrwawienia się na śmierć kobiety po zażyciu pigułki. 99 % kobiet zgłasza niepożądane efekty, prawie wszystkie doznają bólu (Spitz, 1998). Hospitalizacja, interwencja chirurgiczna oraz dożylne podawanie płynów były konieczne nawet u 8 % przypadków (Spitz, 1998). Według francuskich badań, transfuzje krwi były konieczne u 2 % kobiet. Zanotowano wymioty u 44 % przypadków, biegunkę u 36 % (El-Refaey 1995), bóle głowy u 32% kobiet, zawroty głowy u 12%, gorączkę i infekcje u 4%, na niepokój i bezssenność skarżyło się 2% kobiet, tabletka spowodowała anemię u 2% (Spitz,1998).

W znaczącej ilości przypadków (od 8% do 23%, w przypadku aborcji między 57 a 63 dniem ciąży) aborcja za pomocą pigułki wczesnoporonnej jest nieskuteczna i kobieta poddaje się aborcji chirurgicznej (Larkin, 1998).

Szacuje się, że ból psychiczny, związany z poczuciem winy u kobiety, może być porównywalny, w przypadku aborcji poprzez zażycie RU-486, do tego, który kobieta odczuwa po aborcji chirurgicznej. Kobieta sama zażywa pigułkę, więc odpowiedzialność w większym stopniu spoczywa na niej niż na lekarzu, poza tym ma kontakt ze zwłokami dziecka. Widać więc, że wbrew opiniom rozpowszechnianym przez zwolenników RU-486, ta metoda aborcji nie jest "prosta, szybka i bezpieczna".

4.W wyniku nieskuteczności działania pigułki wczesnoporonnej dochodzi do urodzeń ciężko upośledzonych dzieci. Francuskie badania dostarczają dowodów na urodzenie przynamniej kilku dzieci poważnie uszkodzonych (Barnett, 1996). Statystycznie kilka procent kobiet odchodzi od zamiaru aborcji po rozpoczęciu zażywania RU-486 (trwa ono kilka dni), a ich dzieci są narażone na poważne deformacje ciała, w związku z zażytymi już dawkami środka poronnego.

5. Dostępność pigułki RU-486 zwiększa ilość aborcji nawet w krajach, gdzie aborcja chirurgiczna jest legalna. Dostępność pigułki RU-486 de facto zniechęca kobiety do systematycznej dbałości o planowanie rodziny, gdyż w razie zajścia w ciążę "mogą po prostu zażyć tabletkę". Przykładem są tu Chiny, gdzie z pigułki tej rocznie korzysta aż 2 mln kobiet (Wojtasiński, 1999).

6. Propagowanie pigułki wczesnoporonnej w krajach Trzeciego Świata - co dokonuje się m.in. w Afganistanie z ramienia Funduszu Ludnościowego ONZ - zasługuje na wyjątkowe potępienie, gdyż w krajach tych nie ma odpowiednio rozwiniętej infrastruktury medycznej, co nie pozwala na zahamowanie i leczenie poważnych powikłań zdrowotnych. Kobiety Trzeciego Świata często cierpią na anemię, zwiększa to ryzyko komplikacji. Taka sytuacja miała miejsce podczas konfliktu w Kosowie. Kobiety w Prisztinie określały wtedy działania Funduszu jako ludobójstwo (KAI, 2001).

7. Producent pigułki RU-486 jest kontynuatorem producenta cyklonu B, gazu, którym dokonywano ludobójstwa w obozach koncentracyjnych III Rzeszy.Francuska firma Group Roussel-Uclaf - producent RU-486 jest filią zachodnioniemieckiego giganta farmaceutycznego Hoechst. Ten drugi pierwotnie nazywał się I. G. Farben, a nazwę zmienił po II wojnie światowej, by zapomniano o złej reputacji firmy (Clowes, 1997: 52). Teraz spadkobiercy I. G. Farben zarabiają pieniądze na zabijaniu milionów nie narodzonych dzieci.

*oprac. Katarzyna Urban, Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka, Kraków

Źródło: DEON

5 czerwca 2012

Pornoland

Wielu z nas nie dostrzega tego problemu, bo nie czyta "takich" pism ani nie ogląda "tych" filmów. Tymczasem także u nas pornografia zadomowiła się w większości kiosków z prasą i oczywiście w internecie. Regularny kontakt z nią w naszym kraju deklaruje już połowa nastolatków w wieku 14-15 lat. Najwyższy czas, by temu przeciwdziałać.

Skupiające rodziców stowarzyszenie Twoja Sprawa rozpoczęło kolejną akcję wymierzoną w pornografię. Stowarzyszenie wysłało właśnie do premiera, posłów, senatorów, marszałków Sejmu i Senatu, prokuratorów, sędziów oraz do wielu liderów opinii książkę autorstwa amerykańskiej socjolog Gail Dines pt. Pornoland. Jak skradziono naszą seksualność.

- Chcemy, by rozmowy o pornografii przestały być kwitowane głupimi uśmieszkami i żeby pornografia była traktowana tak, jak na to zasługuje - tłumaczy rzecznik stowarzyszenia Rafał Porzeziński. - Pragniemy też, by adresaci poczuli się wstrząśnięci tak, jak my byliśmy wstrząśnięci po lekturze Pornolandu, i aby stanęli po stronie kobiet w kontrze do pornobiznesu.

Rodzice podkreślają, że książka ukazuje, jak przemysł pornograficzny niszczy i upadla wizerunek kobiety. Jest to książka szokująca, gdyż niektóre badania pokazują, że znacząca część filmów porno jest zdominowana przez sceny pokazujące różnego typu formy brutalnych zachowań wobec kobiet. "Naszą akcją chcemy rozpocząć proces zmiany pobłażliwego podejścia do pornografii przez media, wielu liderów opinii i decydentów" - piszą w listach do VIP-ów organizatorzy inicjatywy.

Walczą wspólnie

Co ciekawe, rodzice ze stowarzyszenia, którzy nie wstydzą się swoich chrześcijańskich przekonań, do akcji wykorzystali publikację amerykańskiej feministki, która z chrześcijańskim światopoglądem nie ma nic wspólnego. - W tej sprawie liczy się nasze wspólne przekonanie, że pornografia jest złem, które trzeba zwalczać - tłumaczą. Zresztą książkę Dines wydało w Polsce katolickie wydawnictwo "W drodze" .

Autorka publikacji Pornoland jest feministką, profesorem socjologii na Wheelock College w Bostonie. Urodziła się w Wielkiej Brytanii, ale od wielu lat mieszka w Stanach Zjednoczonych. W książce bez owijania w bawełnę przedstawia, jak wygląda współczesny przemysł pornograficzny. "Nie wahamy się stwierdzić, że jest to książka wstrząsająca, która zdecydowanie zaostrzyła nasze poglądy na temat pornografii. Zawsze uważaliśmy, że pornografia jest czymś szkodliwym, ale nasza wyobraźnia nie podpowiadała nam, że przemysł pornograficzny osiągnął taki poziom degeneracji" - piszą przedstawiciele stowarzyszenia.

Powołuje się też na szczegółową analizę pięćdziesięciu najchętniej wypożyczanych filmów pornograficznych w USA. Większość pokazywała nie tylko fizyczne, ale i werbalne znęcanie się nad występującymi w nich kobietami. Agresja fizyczna pojawiła się w ponad 88 proc. scen, a obrzucanie kobiet wyzwiskami takimi jak "suka" lub "zdzira" odnotowano w 48 proc. z nich. Badacze stwierdzili, że prawie 90 proc. scen zawierało przynajmniej jedną agresywną praktykę seksualną wobec kobiet. - Pornografia nie tylko poniża i wykorzystuje kobiety, ale także krzywdzi nas wszystkich. Wypacza przede wszystkim nasze myślenie o seksualności, szczególnie tego pokolenia, które nie ma innych wzorców i które w tej pornokulturze się wychowuje. - Promuje przemoc, agresywne zachowania, rozbija związki - mówiła niedawno w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Dines. - Moje badania pokazują, że niektóre osoby skazane za oglądanie dziecięcej pornografii zaczynały od "niewinnego" porno i nie miały wcześniej skłonności pedofilskich.

Niepokojące badania

W listach wysłanych wraz z książką do najważniejszych osób w państwie rodzice poprosili również o wyrażenie swojego stanowiska wobec informacji w niej zawartych, zwłaszcza w świetle zatrważających polskich badań, pokazujących rosnącą w zastraszającym tempie popularność ostrej pornografii, już nawet wśród 11-letnich dzieci.

W badaniach przeprowadzonych jesienią 2010 r. przez dr. Szymona Grzelaka wśród młodzieży gimnazjalnej z ośmiu województw oglądanie pornografii powyżej pięciu razy w ciągu ostatniego miesiąca zadeklarowało 28 proc. 14-latków i 35 proc. 15-latków. W niektórych szkołach odsetek ten przekroczył 40 proc. Codzienny kontakt z pornografią zadeklarowało aż 16 proc. 14-latków i 11 proc. 15-latków. Wyniki badań w Polsce pokrywają się z tendencjami w innych krajach.

Członkowie stowarzyszenia zachęcają więc do wejścia na stronę internetową Twojej Sprawy i wysłania e-maila do wybranej grupy wpływowych osób w kraju, z prośbą o ustosunkowanie się do informacji zawartych w książce. Dołączają też prośbę o powstrzymanie się od komentarzy politycznych.

Walczyli z Ruchem i Bauerem

Twoja Sprawa ma spore doświadczenie w tego typu akcjach. O rodzicach ze stowarzyszenia zrobiło się głośno, kiedy w 2008 r. wypowiedzieli wojnę eksponowaniu pism pornograficznych w kioskach "Ruchu". Zaczęło się w podwarszawskim Józefowie. Rodzice za pomocą bojkotu sklepów doprowadzili do tego, że wiele z tych placówek wycofało się ze sprzedaży prasy pornograficznej. Później zainicjowali akcję pisania e-maili do zarządu "Ruchu" z protestami przeciwko eksponowaniu pornografii w należących do firmy kioskach. Stowarzyszenie na swojej stronie internetowej zamieściło też zdjęcia, na których widać, że w punktach sprzedaży sieci Ruch pisma erotyczne umieszczane są nawet w bezpośrednim sąsiedztwie pluszowych zabawek, książeczek dla dzieci, słodyczy czy napojów. Rodzice kupili nawet akcje spółki, by na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy domagać się od władz spółki działań w tej sprawie.

Choć akcja nie przyniosła pełnego sukcesu i w kioskach nadal sprzedawane są pisma pornograficzne, to jednak znaczna część sprzedawców nie umieszcza ich już w pobliżu artykułów dla dzieci.

W 2010 r. skargi rodziców z Twojej Sprawy doprowadziły do nałożenia najwyższej kary w historii Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Ukaranym była telewizja TVN. W programie "Rozmowy w toku", do którego odniosła się Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, a który nosił tytuł "Najlepsza na świecie jest miłość w klozecie", prowadząca program zachęcała młode kobiety do zwierzeń na temat ich przygodnych kontaktów seksualnych - na które decydowały się często pod wpływem alkoholu lub środków odurzających - a na miejsce tych kontaktów wybierały m.in. piwnicę, windę czy tytułową publiczną toaletę. Kobiety te, w większości bardzo młode, opowiadały o tym bez zażenowania, a nawet z dumą, czasem przy aprobacie roześmianej publiczności. Program został wyemitowany o godz. 15.55, czyli w czasie, gdy wiele dzieci wraca już do domu ze szkół i często - pod nieobecność pracujących jeszcze o tej porze rodziców - samodzielnie ogląda telewizję.

Największy sukces przyniosła jednak akcja "Zanim porno wciągnie kolejne dziecko", przeprowadzona w ubiegłym roku. Dzięki zaangażowaniu tysięcy konsumentów wspierających działania stowarzyszenia, grupa medialna Bauer zaprzestaje dystrybucji pornografii na telefony komórkowe oraz usuwa z milionów pism reklamy filmów pornograficznych na telefony komórkowe. Akcję wsparł Rzecznik Praw Obywatelskich. Te konkretne działania rodziców ze stowarzyszenia pokazują, jak niewiele czasem potrzeba, by skutecznie walczyć ze zjawiskami, które na pozór wydają się zupełnie poza zasięgiem naszych możliwości.

Źródło: DEON

8 maja 2012

Capitalism - A love story

Michael Moore’s Capitalism: A Love Story comes home to the issue he’s been examining throughout his career: the disastrous impact of corporate dominance on the everyday lives of Americans (and by default, the rest of the world). But this time the culprit is much bigger than General Motors, and the crime scene far wider than Flint, Michigan. From Middle America, to the halls of power in Washington, to the global financial epicenter in Manhattan, Michael Moore will once again take film goers into uncharted territory. With both humor and outrage, Michael Moore’s Capitalism: A Love Story explores a taboo question: What is the price that America pays for its love of capitalism? Years ago, that love seemed so innocent. Today, however, the American dream is looking more like a nightmare as families pay the price with their jobs, their homes and their savings. Moore takes us into the homes of ordinary people whose lives have been turned upside down; and he goes looking for explanations in Washington, DC and elsewhere. What he finds are the all-too-familiar symptoms of a love affair gone astray: lies, abuse, betrayal… and 14,000 jobs being lost every day. Capitalism: A Love Story is both a culmination of Moore’s previous works and a look into what a more hopeful future could look like. It is Michael Moore’s ultimate quest to answer the question he’s posed throughout his illustrious filmmaking career: Who are we and why do we behave the way that we do?


Źródło i cały film: http://topdocumentaryfilms.com/capitalism-love-story/

1 maja 2012

Walka o mercedesy

Racja stanu to ponadjednostkowy interes państwa — mawiał kiedyś Niccoló Machiavelli. Racja stanu to rodzina i dzieci — zauważa dziś socjolog Bartosz Marczuk. Tylko dlaczego nie wie tego Donald Tusk, premier RP?

 Przytoczony przez „Nasz Dziennik” raport renomowanego wydawnictwa Factbook nie pozostawia złudzeń: kobiety w Polsce nie chcą rodzić dzieci! Wskaźnik dzietności w naszym kraju oscyluje w granicach 1,37, co sytuuje nas na 13. od końca miejscu wśród 222 krajów świata. Co istotne: lepiej nie będzie. Według prognoz GUS w tym roku urodzi się jeszcze prawie 411 tys. Polaków, ale już za 23 lata tylko nieco ponad 272,5 tys., czyli blisko 30 proc. mniej niż w roku 2008. Dlaczego Polacy nie chcą mieć dzieci? — Bo państwo polskie nie robi nic, by ułatwić podejmowanie decyzji o posiadaniu potomstwa. Są puste postulaty, a brakuje działań. Połowa rodzin ma jedno dziecko i przy braku zachęt ten stan się nie zmieni — uważa Bartosz Marczuk, ekspert ds. polityki rodzinnej Instytutu Sobieskiego. Jeszcze dobitniej sprawę stawia prezes Związku Dużych Rodzin „Trzy Plus” Joanna Krupska: „W Polsce mamy do czynienia z brakiem polityki rodzinnej”.

 ........„rodzina i dzieci to racja stanu, a władza, która nie zdaje sobie z tego sprawy skazuje swoją ojczyznę na porażkę”........

 Więcej na:Opoka

10 stycznia 2012

Złe nawyki żywieniowe i Jamie Oliver

Według badań przeprowadzonych w lipcu i sierpniu 2008 roku przez TNS OBOP, aż 46% Polaków cierpi na nadwagę i otyłość, a 3% na niedowagę. Te liczby z roku na rok dramatycznie ulegają zmianie, na niekorzyść naszego stanu zdrowia. Nie jesteśmy jednak jedynym państwem, w którym ten problem narasta. Otyłość, niedowaga, złe odżywianie, brak ruchu oraz choroby jakie się z tym wiążą, stały się zmorą naszych czasów oraz twardym orzechem do zgryzienia dla rządów państw, próbujących za pomocą licznych programów edukacyjnych i informacyjnych zapobiegać dalszemu rozwojowi tych poważnych problemów.

W dobie wzmożonej produkcji artykułów spożywczych, które kuszą efektownymi opakowaniami oraz wzmocnionym chemicznie smakiem i aromatem, konsumenci stracili zdrowy rozsądek. W Polsce, wyposzczonej po latach socjalizmu i pustych półek sklepowych, popyt na wszelkie nowinki spożywcze z Zachodu był ogromny, co nie do końca wyszło nam na dobre. Obecnie rynek przesycony jest sztucznie „ulepszoną” żywnością. Przekąski słodkie i słone, napoje gazowane, fast foody oraz dania gotowe, czyli produkty wysoko przetworzone, bazujące na nasyconych kwasach tłuszczowych, złych węglowodanach oraz substancjach konserwujących, dla wielu stały się podstawowym źródłem pożywienia. Najnowsze badania dotyczące nawyków żywieniowych Polaków pokazały, jak bardzo produkty te mogą być szkodliwe. Coraz więcej osób, w tym aż 20% dzieci i młodzieży, cierpi z powodu otyłości i nadwagi oraz chorób układu pokarmowego i krwionośnego.

.......................................

Specjaliści od zdrowego żywienia w trosce o polepszenie stanu zdrowia pacjentów radzą, aby:

• jadać regularnie, a dzień zaczynać od pełnowartościowego śniadania
• zrezygnować z tuczących przekąsek, po które chętnie sięgamy miedzy posiłkami
• jadać do 5 niezbyt obfitych posiłków dziennie
• ostatni posiłek spożywać na 3 godziny przed snem
• spokojnie i bez pośpiechu spożywać jedzenie
• przestrzegać zróżnicowanej diety bogatej w błonnik, białko, dobre węglowodany, oraz nienasycone kwasy tłuszczowe
• pić dużo wody i unikać słodzonych napojów gazowanych
• unikać fast foodów
• osoby pracujące umysłowo za biurkiem powinny przeznaczyć na ruch co najmniej 30 minut dziennie
• wyrobić w sobie nawyk przygotowywania posiłków w domu według zaleceń zdrowej diety, wtedy w dużej mierze zapanujemy nad szkodliwymi tłuszczami i złymi węglowodanami


Więcej na: kuchnia.tv

8 stycznia 2012

Orszak Trzech Króli - Ponad 100 tys. uczestników

Ulicami 26 polskich miast przeszły w uroczystość Objawienia Pańskiego, Orszaki Trzech Króli by oddać hołd nowo narodzonemu Dzieciątku Jezus. „W ten sposób dajemy świadectwo obecności chrześcijan i zwyczajów religijnych w obszarze społecznym" – mówił metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. 6 stycznia jest także dniem modlitw w intencji misji i zbiórek pieniężnych na ten cel.


W barwnych korowodach organizowanych w całej

Polsce uczestniczyło ponad 100 tys. osób – poinformowali organizatorzy po podliczeniu danych zgromadzonych do godz. 14.00.

Po raz pierwszy barwne korowody, w których nie zabrakło wielu egzotycznych zwierząt, przeszły ulicami m.in. Katowic, Płocka, Włocławka, Jeleniej Góry i Bielska-Białej.

Inicjatywie radosnych pochodów patronują biskupi oraz lokalne władze samorządowe, a w organizację angażują się różne środowiska. Nad całością czuwa Fundacja Orszak Trzech Króli, która dla uczestników tegorocznych marszów przygotowała 65 tys. tekturowych koron i 80 tys. śpiewników. Przedstawiciele Fundacji wyrażali dziś nadzieję, że idea organizowania podobnych orszaków trafi także do innych krajów, zwłaszcza za sprawa mieszkających tam Polaków.


Cała inicjatywa nie ogranicza się do przemarszu ale związana jest z programem edukacyjnym i charytatywnym. Dzięki współpracy z Papieskim Dziełem Misyjnym do szkół trafiły specjalne materiały dotyczące pracy misjonarzy, zaś wolontariusze Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia podobnie jak przed rokiem zbierali datki na program stypendialny dla uzdolnionej młodzieży z uboższych rodzin.

Więcej na: Gość
Więcej zdjęć na: Dziennik Zachodni

4 stycznia 2012

Zdrowa Rodzina

Dziś znalazłem ciekawy materiał na temat zdrowego odżywiania. Poniżej filmik o Aspartamie - Słodkiej truciźnie Zdrowa Rodzina

22 grudnia 2011

10 LAT - Cała Polska Czyta Dzieciom - "Rodzinne Czytanie" i inne


Cała Polska Czyta Dzieciom

Czytaj dziecku 20 minut dziennie. Codziennie!!!

W listopadzie oraz grudniu wybrane Kluby Czytających Rodzin odwiedziła pani Dorota Zawadzka znana wszystkim jako Superniania. Wizyta popularnej psycholog, Ambasadorki Kampanii CPCD była wyróżnieniem dla najaktywniejszych Klubowiczów.
Podczas spotkań osoby zaangażowane w działalność Klubów oraz ich goście wysłuchali wykładu pt. „ Mądre wychowanie”, w którym nie zabrakło miejsca na przypomnienie jak cenne jest głośne czytanie dzieciom. Jak twierdzi Dorota Zawadzka, jest to najlepszy czas, jaki można ofiarować dziecku... „No, może oprócz drapania po plecach!” – dodaje.

Źródło: Rodzinne Czytanie
Tak Warto Żyć

4 września 2011

Śmiertelność matek a aborcja, czyli fakty a ideologia

Szanowni Państwo!

Przesyłamy stanowisko eksperta naszego Stowarzyszenia w odpowiedzi na artykuł Wandy Nowickiej z Rzeczpospolitej.
Prosimy o zaznajomienie się z tym krótkim tekstem.
Życiu zawsze TAK!
Zespół http://www.pro-life.pl/

Artykuł Wandy Nowickiej: http://www.rp.pl/artykul/703000.html
Odpowiedź: Śmiertelność matek a aborcja, czyli fakty a ideologia

Wanda Nowicka w artykule (RP 17.08.11) Na szkodę kobiet argumentując przeciwko zakazowi przerywania ciąży porusza kwestie zabezpieczenia ochrony życia kobiet, pisząc, że nielegalność aborcji stanowi poważne zagrożenie dla życia kobiet. Taka teza stoi w rażącej sprzeczności z faktami. Fakty wyglądają następująco: legalność aborcji nie zmniejsza śmiertelności matek. Jednym z najniższych wskaźników śmiertelności matek na świecie może pochwalić się Irlandia, kraj delegalizujący aborcję (wskaźniki śmiertelności matek wg ONZ za rok 2005: Irlandia 5, kraje o legalnej aborcji: USA 17, Belgia 10, Izrael 17, Norwegia 16, UK 13, Chiny 56). W Polsce w czasie 18 lat obowiązywania prawa delegalizującego aborcję w wyniku nielegalnej aborcji zmarła jedna kobieta. W wyniku legalnej aborcji w Stanach Zjednoczonych w ciągu 7 lat (1987-1994) zmarło 101 kobiet (legalna aborcja jest tam jedną z pierwszych pięciu przyczyn śmiertelności matek). Ostatni raport FDA donosi o 14 przypadkach śmiertelnych i 2200 okaleczonych kobietach wskutek samej tylko aborcji farmakologicznej (od roku 2000). W Wietnamie wskutek legalnej aborcji co 5 dni umiera kobieta. Największa na świecie organizacja aborcyjna IPPF przyznała, że nastąpił drastyczny wzrost śmiertelności matek w Południowej Afryce (o 20 % w latach 2005-2007), mimo że od roku 1996 kraj ten ma jedno z najbardziej liberalnych praw aborcyjnych świata. Badania nad przyczynami śmiertelności matek opublikowane w prestiżowym Lancecie (2006, 367:10661074) wykazują, że aborcja jest odpowiedzialna za 3,9 proc. śmierci matek w Afryce (w ogromnej większości delegalizującej aborcję), podczas gdy w krajach rozwiniętych i w Azji (w większości dopuszczających aborcję) jest to 8,2 oraz 5,7. Generalnie u kobiet, które przeszły aborcję ryzyko śmierci jest większe o 1,6 raza niż u kobiet, które urodziły (por. Reardon, Southern Medical Journal August 2002).

Nowicka pisze: Często los urodzonego, a nieakceptowanego dziecka kończy się tragicznie na śmietniku.... To czysta demagogia, której znów przeczą fakty: w Polsce od delegalizacji aborcji liczba dzieciobójstw spada. W roku 1992 wynosiła 59, w roku 2002: 28, w roku 2008: 13 (Komenda Główna Policji). Kanada, z legalną aborcją i nieznacznie mniejszą liczbą ludności niż Polska w roku 2003 zarejestrowała 33 dzieciobójstwa. W USA w roku 2005 liczba ta wyniosła 555 (FBI, 2005).

Prośba wielka: rozmawiajmy posługując się faktami, nie ideologią.

Kaźka Urban, Kraków

10 marca 2011

Wychowanie seksualne

Jaki model wychowania seksualnego: A, B czy C?

W literaturze przedmiotu wyróżnia się trzy główne rodzaje wychowania seksualnego:

A – wychowanie do czystości – abstynencji seksualnej (chastity education, abstinence−only education). W centrum uwagi wychowawczej znajduje się ciało człowieka będące zawsze znakiem osoby. Czystość seksualna nie ogranicza się do fałszywie pojętej ascezy lub cnoty powstrzymywania się od współżycia seksualnego. Polega ona na rozumnym i wolnym zintegrowaniu przez człowieka płciowości ciała ze sferą duchową osoby. Wtedy przejawy seksualności stają się wyrazem afirmacji godności własnej i drugiej osoby. Wychowanie do czystości jest wychowaniem do prawdziwej miłości. Jest też wyrazem szacunku dla życia ludzkiego;

B – biologiczną edukację seksualną (biological sex education). Jest to głównie przekaz wiadomości biologicznych dotyczących anatomii i fizjologii układu płciowego oraz szerokiej informacji na temat środków antykoncepcyjnych i metod zapobiegania ciąży. Nie promuje się zasad moralnych i unika formacji duchowej;

C – złożoną edukację seksualną zawierającą oba powyższe podejścia (comprehensive sex education). Bazuje ona na następujących grupach zagadnień: wiedza biologiczna dotycząca prokreacji, informacje na temat rozwoju płciowego; problem wykorzystywania seksualnego oraz dostępności środków antykoncepcyjnych. Łączy model A i B

Jaki model wychowania seksualnego jest najwlasciwszy dla naszych dzieci? Niech kazdy sobie na to pytani odpowie.
Wicej mozna przeczytac tutaj

Ponizej cytat z tego artykulu:

"Od połowy lat 90. w USA nastąpiła zmiana polityki nauczania z modeli B i C na A, co ma już wymierne skutki. 30% spadek ciąż u nieletnich w USA spowodował powrót do najniższego poziomu od 1946 r. Polityka USA zasługuje na poważne rozważenie. Jedyne jak dotąd opublikowane badania zrecenzowane przez ekspertów wskazują, że zmiana pierwszorzędowych zachowań seksualnych (ograniczanie bądź redukcja stosunków seksualnych, nie zaś stosowanie zabezpieczeń) ma tu znaczącą rolę. Amerykańscy badacze opracowali listę zadań-zagadnień charakterystycznych dla efektywnych programów edukacji seksualnej (czyli takich, które spowodowały zmniejszenie się liczby ciąż u nieletnich, podwyższenie wieku inicjacji seksualnej oraz spadek liczby zachorowań na choroby weneryczne u nieletnich), m.in.:

– włączenie i zaangażowanie rodziców,
– uświadamianie dzieciom konsekwencji swobody seksualnej,
– wpajanie wartości moralnych,
– uczenie abstynencji seksualnej,
– usunięcie sprzecznych informacji na temat abstynencji,
– redukowanie społecznej presji (głównie w mediach) związanej z nakłanianiem młodzieży do aktywności seksualnej,
– nauczanie młodzieży umiejętności komunikacji, negocjacji i odmawiania.

Te zagadnienia odpowiadają treściom naszego wychowania do życia w rodzinie.

Jako przykład skutków edukacji seksualnej może posłużyć sytuacja w Wielkiej Brytanii, gdzie od wielu lat realizowana jest edukacja seksualna typu B i C. Wielka Brytania ma najwyższy wskaźnik ciąż wśród nieletnich w Europie (26 urodzeń na tysiąc kobiet w wieku 15-19 lat). Wiek inicjacji seksualnej obniżył się w latach 90. do 16 lat (wśród kobiet nastąpiło to w pierwszej, a wśród mężczyzn w drugiej połowie ostatniej dekady). Wzrasta także średnia liczba partnerów seksualnych wśród Brytyjczyków. W ciągu ostatnich dziesięciu lat nastąpił dwudziestoprocentowy wzrost ostrych zachorowań na choroby przenoszone drogą płciową wśród mężczyzn i pięćdziesięciosześcioprocentowy wśród kobiet.

Wśród siedemnastolatek 20 921 zaszło w ciążę w r. 2004 w porównaniu do 20 835 w roku poprzednim (41% z nich dokonało aborcji). Ilość dziewczynek poniżej czternastego roku życia, które zaszły w ciążę, wzrosła z 334 w r. 2003 do 341 w 2004 r. (60% tych ciąż zakończyło się aborcją). Oficjalne brytyjskie statystyki (UK’s Office for National Statistics) mówią o wzroście procentu dzieci rodzących się poza związkiem małżeńskim: w 1980 r. było to 12%, w 2004 – 42%. Wielka Brytania jest obecnie czwartym krajem w Europie pod względem ilości dzieci rodzących się poza małżeństwem (po Szwecji, Danii i Francji). Przykład ten w tragiczny sposób pokazuje, że samo przekazywanie wiedzy na temat seksualności człowieka nie jest w stanie zmienić zachowań młodzieży.

Okazuje się również, że konsultacja antykoncepcyjna nie redukuje liczby nieplanowanych ciąż. W Wielkiej Brytanii przeprowadzono badania na ciężarnych kobietach poniżej dwudziestego roku życia. Okazało się, że w roku poprzedzającym poczęcie udzielono im porady antykoncepcyjnej i że korzystały one z tych porad częściej, niż kobiety z grupy kontrolnej (ich rówieśniczki, które w tym czasie nie były w ciąży). Badania te wykazały również, że stosowanie wczesnoporonnych, doraźnych środków kontroli urodzin (tzw. pigułki „dzień po”) wpływa na zwiększenie prawdopodobieństwa aborcji u danej kobiety w przyszłości.

Jako rodzice i nauczyciele mamy do zdania egzamin. Jeżeli nie chcemy, aby nasze dzieci podzieliły los młodych Brytyjczyków, powinniśmy zakreślić jedyną prawidłową w świetle osiągnięć psychologii i profilaktyki odpowiedź – wychowanie seksualne typu A"


21 października 2010

90% szczescia albo nieszczescia

90% szczescia albo nieszczescia - tak mowia jezeli chodzi o wybor zony albo meza.
Trzeba sie troche roznic aby sie kochac i trzeba byc troche podobnym aby sie rozumiec.
Tak tez mamy z Doris. W sprawie wiary i wartosci jestesmy podobni a charakterem sie roznimy.
Moj szfagier kiedys przyszedl do nas i mowi, ze robi wszystko aby tylko do domu nie wracac!!! Shok. Przeciez malzenstwo i zycie z druga osoba ma byc 90% szczescia. U niego bylo inaczej. Teraz juz nie mieszkaja razem i corka sie nie widzi z tata. ma innego tate. Zycie. Ale ile z tego powodu jest problemow a szczegolnie jakie dzieci maja doswiadczenie zyciowe juz za mlodu.

Gdzie jest problem?
  • czy poleganie na uczuciach i emocjach nie wystarcza?
  • czy nie jestesmy samowystarczalni?

Jako, ze wierze w Boga, kiedys jak biegalem to Jezus biegal ze mna. Jest on naszym bratem. Nasi rodzice, bracia, przyjaciele wszyscy odejda moze nas przezyja a moze odejda nawet dzis. Bog jest zawsze i wszedzie. Dla mnie:

Bog jest jak ojciec na ziemi, Matka Boza jak mama ziemska, Jezus jak brat czy siostra, wszyscy swieci jak przyjaciele na ziemi, Aniol Stroz jak moj pies a Duch Sw jak uczucie Milosci, ktore Bog w nas rozpala wsrod naszej ziemskiej rodziny.

Bog jest zawsze z nami jak tylko otworzymy dla niego serce. Jest z nami w szkole, w pracy, w drodze, w ubikacji, w kuchni, w ogrodzie. Jest wszedzie. Zawsze mozemy z nim porozmawiac i zawsze nas wyslucha, i zawsze chce dla nas jak najlepiej. Nawet jak jestesmy sami to zawsze jest on i cala rodzina swieta. A to juz jest Plan Boga.

Chce do domu wracac bo Kocham moja zone, moje dzieci, ufamy sobie i wspieramy sie na ile potrafimy. Nie uzywamy antykoncepcji a naturalne planowanie rodziny. Moze nie zyjemy komercyjnie ale bardziej naturalnie, bardziej jak nas Bog stworzyl.