26 listopada 2010

Jezus dobry pasterz

Mk 6, 30-34

Apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali.

A On rzekł do nich: «Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco».
Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu.
Odpłynęli więc łodzią na miejsce pustynne osobno. Lecz widziano ich odpływających.

Wielu zauważyło to i zbiegli się tam pieszo ze wszystkich miast, a nawet ich uprzedzili.
Gdy Jezus wysiadł, ujrzał wielki tłum i zdjęła Go litość nad nimi;

byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać.

Komentarz

Słowa Ewangelii, nie były chybia nigdy bardziej aktualne niż dzisiaj! W świecie w którym ludzie czują się zagubieni i osamotnieni. Stanowi to dowód, że współczesny świat nie daje człowiekowi tego co nadaje sens jego życiu. Osamotnienie to unikanie nie tylko ludzi, ale również i Boga, to zamykanie się we własnym świecie, przeżywanie w samotności swoich rozterek, bólów i niepowodzeń.

Lekarstwem na przeżywane ludzkie trudności są słowa psalmu responsoryjnego: "Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego" (PS 23, 1). Psalm ten ukazuje nam obraz Jezusa, Dobrego Pasterza w którym zagubiony człowiek może odnaleźć wszelkie dobro i sens swojego życia. On opiekuje się powierzonym Mu ludem, broni go przed niebezpieczeństwami, karmi swój lud słowem, ciałem i krwią swoją, aby go umocnić w drodze ziemskiego pielgrzymowania. To sam Jezus uczy nas i daje nam przykład jak otworzyć się na drugiego człowieka. Pomagając innym nie tylko zapomnimy o własnych kłopotach i problemach, ale także tak jak apostołowie wypełnimy misję, do której nas Chrystus powołał.


24 listopada 2010

Tomasz Adamek - Chce do nieba!

O filozofii boksu, prostej wierze i tęsknocie za niebem z Tomaszem Adamkiem

Choc nie wiedzialem, ze Tomek wierzy w Boga i to tak mocno, ze pochodzi z rodziny katolickiej, ze byl ministrantem i ze wspolnie z zona modla sie rozancem to w jego oczach widzialem to cos. Ciesze sie, ze Tomek moze byc przykladem dla tylu mlodych ludzi. Aby wiecej bylo takich ludzi na swiecie. Szczegolnie mlodzi ludzie potrzebuja przykladu. Tomek dzieki, ze jestes. Powodzenia.

Wolnosc to Bog na drodze zycia

Wolnosc to Bog.

Dziesięć przykazań Bożych:
Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli.

Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.
Nie będziesz brał imienia Pana, Boga swego, nadaremnie.
Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.
Czcij ojca swego i matkę swoją.
Nie zabijaj.
Nie cudzołóż.
Nie kradnij.
Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.
Nie pożądaj żony bliźniego swego.
Ani żadnej rzeczy, która jego jest.

Te dziesiec przykazan jest jak kodeks drogowy. Moge wsiasc do samochodu i pojechac nawet do Japonii. Jestem wolny i ode mnie tylko zalezy gdzie chce jechac. Czyli jestem wolny ale musze przy tym zachowac zasady jakie panuja na drodze. Tylko to mnie ogranicza. Nie dojade tam bezpiecznie jak nie bede zachowywal zasad drogowych. Tak samo jest z przykazaniami. One nam pokazuja jak zyc. Jakie wartosci sa wazne aby bezpiecznie dotrzec do konca zycia a i do zycia wiecznego. Bezpiecznie to nie znaczy, ze uchroni mnie to przed wypadkiem, bankructwem. Bezpiecznie to znaczy, ze jakbym jutro umarl to mialbym czyste sumienie i nikomu nibylbym dluzny powiedziec przepraszam czy dziekuje. To jest wartoscia naszej drogi zycia.

Ciekaw jestem dlaczego to takie trudne?
Dlatego, ze wiara naklada na nas niewygodne obowiazki. Obowiazki to juz nie wolnosc. A jednak czyz te obowiazki nie daja nam wolnosci?
Czy obecne czasy demokracji i wolnosci rynkowej nie pozwalaja na zycie z Bogiem?
Czy swiat konserwatywno liberalny (obyczajowo konserwatywni a liberano gospodarczy) nie jest w stanie zyc w zgodzie?

Jezus mowi: Jestem wasza droga, prawda i zyciem. Wiara daje mi to, ze jestem wolny od nalogow - choc co do slodyczy to mam slaba wole - ale to jest nieszkodliwy nalog choc majac cukrzyce to napewno nie jest dobre dla mnie. Ale staram sie i modle o to aby ograniczyc w jak najmniejszym stopniu a w szczegolnosci sie nie objadac nimi. Spowiedz tez mi w tym pomaga. Choc juz od kilku lat wyznaje ten grzech wierze, ze Bog jest ze mna i razem damy rade. Wiara daje mi wolnosc i podroz z Bogiem. Z Ojcem niebieskim, Jezusem mym bratem i cala rodzina swieta.

Wytrwalosc - Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci wieniec życia

(Łk 21,12-19)

Jezus powiedział do swoich uczniów: Podniosą na was ręce i będą wasprześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą do królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślaćn aprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie się mógł oprzeć ani się sprzeciwić. A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie zginie. Przez swojąwytrwałość ocalicie wasze życie.

Komentarz

Od dwóch tysięcy lat w różnych miejscach na świecie chrześcijanie sąprześladowani z powodu wiary w Chrystusa. Dziś wspominamy męczennikówAndrzeja Dung-Lac wraz z wieloma innymi chrześcijanami z Wietnamu, którzyna przestrzeni paru stuleci świadczyli śmiercią o swej wierze w Chrystusa.Nie dziwmy się prześladowaniom, które przecież zostały zapowiedziane przezChrystusa. On zawsze jest z nami, a wśród przeciwności daje nam siłę imądrość, uzdalniając nas do składania tym mocniejszego świadectwa o Nim.Na trudne chwile naszego życia daje nam zapewnienie: "Przez swojąwytrwałość ocalicie wasze życie".


Dab Bartek

Zyworodka - roslina stulecia

O Zyworodce powiedziala mi karina choc u nas na desku z ta roslina spotkalem sie juz nie raz. Rosliny sa szeroko stosowane w lecznictwie w plemionach gdzie nie ma dostepu do medycyny powszechnej. Widze po sobie i naszej rodzinie, ze ziola sa zadko stosowane w leczeniu i zapobieganiu chorobom. Jedyne co czesto uzywam to czosnek np do mleka, wodzionka i cebula - cebulica i syrop z cebuli ale to zadziej. Dlaczego tak sie dzieje, ze ziola sa zaniedbywane. Tlumacze sobie to brakiem czasu. Medycyna powszechna nas rozpieszcza i pozwala zapomniec o ziolach. Tabletki dzialaja juz, teraz natomiast ziola potrzebuja troche wiecej czasu. "Cierpliwosc jest gorzka, ale jej owoc jest slodki" Cos w tym jest. Zyworodka i jej wlasciwosci pozwolily mi sie zainteresowac tym tematem. Zobaczymy czy pomoze na stawy kolanowe Doris. Karmienie bardzo oslabilo jej kolana. Moze zyworodka pomoze. Niemniej jednak ma tyle leczniczych i zyciodajnych wlasciwosci, ze chcialbym ja miec w swoim domowym ogrodzie.

http://zyworodka.com.pl/

http://www.naturalnamedycyna.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=328&Itemid=59

http://wdziek.info/zyworodka_na_wszystko.html


23 listopada 2010

Modlitwa ratujmy zycie

Szanowni Państwo,
Ojciec Święty Benedykt XVI ustanowił 27 października (sobota) Ogólnoświatowym Dniem Modlitwy w Intencji Obrony Życia Człowieka od poczęcia po naturalny kres. J.E. Ks. Kard. Stanisław Dziwisz w związku z tym ogłosił załączony poniżej apel.Bardzo serdecznie proszę o uczestnictwo w tej Mszy Świętej w Bazylice Mariackiej, proszę także o zaproszenie na tę Mszę Św. Członków swoich Rodzin oraz Znajomych.Serdecznie pozdrawiam,łączę wyrazy szacunku dr inż. Antoni Ziębaprezes Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka

"Czuwanie w obronie życia nienarodzonego"
Zaproszenie do modlitwyw sobotę 27 listopada 2010 r.,w wigilię I niedzieli AdwentuOjciec Święty Benedykt XVI zaprosił cały Kościół, aby zjednoczył się z nim w modlitwie "w obronie życia nienarodzonego". Papież poprowadzi ją w sobotę przed pierwszą niedzielą Adwentu w Bazylice św. Piotra w Rzymie. Dlatego bardzo proszę, aby wszystkie parafie i inne wspólnoty naszej Archidiecezji włączyły się w papieską modlitwę, by wyjednać u Boga, Ojca Miłosierdzia, wielką łaskę nawrócenia serc ku obronie życia.Niech wyrazem naszego udziału będzie Msza święta odprawiona w sobotę wieczorem i specjalne nabożeństwo eucharystyczne. W jego treści powinny się znaleźć:przeproszenie za odrzucony dar życia, wdzięczność za dar życia, modlitwa o przyjęcie poczętego życia.Centralne nabożeństwo, na które zapraszam nie tylko mieszkańców Krakowa, odbędzie się w Bazylice Mariackiej o godz. 18.30.Z pasterskim błogosławieństwemStanisław kard. DziwiszMetropolita KrakowskiKraków, dnia 9 listopada 2010

Włącz się w tę modlitwę Światowa Krucjata Modlitwy w intencji obrony życia człowieka
Świadomi ogromu zła, jakiego dokonano w świecie - milionów zamachów na życie człowieka: aborcji, eutanazji, manipulacji genetycznych; dostrzegając różnorakie współczesne zagrożenia życia człowieka; ufając mocno w Miłosierdzie i Wszechmoc Trójjedynego Boga: Boga-Ojca, Syna i Ducha Świętego oraz potężne orędownictwo Najświętszej Maryi Panny; rozpoczęliśmy 13 października 2007 roku, w dziewięćdziesiątą rocznicę Objawień Fatimskich, w Światowym Centrum Kultu Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Łagiewnikach stałą modlitwę w intencjach:przebłagania Miłosiernego Boga za odrzucony dar życia, wzrostu szacunku dla życia każdego człowieka od poczęcia aż po naturalny kres, zapewnienia w ustawodawstwach wszystkich krajów bezwarunkowego prawa do życia każdemu człowiekowi od poczęcia do naturalnej śmierci.Naszymi codziennymi modlitwami będą: dziesiątek Różańca Świętego oraz Koronka do Miłosierdzia Bożego.Modlitwę wspierać będziemy - w miarę możliwości - czynami miłosierdzia i apostolstwem na rzecz obrony życia.Apelujemy do wszystkich ludzi dobrej woli o włączanie się w to dzieło modlitewne oraz propagowanie go w swoich środowiskach. Niech ta modlitwa będzie naszą odpowiedzią na słowa Sługi Bożego Jana Pawła II, zapisane w encyklice "Evangelium vitae": "Pilnie potrzebna jest wielka modlitwa za życie, przenikająca cały świat" (EV, nr 100).Nie wyznaczamy żadnych ram czasowych dla uczestników tej modlitwy; niech każdy obrońca życia sam roztropnie zdecyduje, jak długo pragnie uczestniczyć w tym modlitewnym dziele.

Modlitwą ratujmy życie

Wiek XX i początek XXI to okres niekończących się masowych zamachów na życie ludzkie: I wojna światowa, II wojna światowa ze szczególną zbrodnią Holocaustu, zbrodnicze rewolucje komunistyczne, masowa aborcja, eutanazja, terroryzm.Według rzetelnych szacunków, w XX i XXI wieku zabito poprzez aborcję około jednego miliarda nienarodzonych ludzi.I wojna światowa przyniosła śmierć ok. 10 milionów ludzi, II wojna światowa ok. 55 milionów ofiar; wojna z nienarodzonymi 1 miliard ofiar. Ta straszliwa wojna z dziećmi nienarodzonymi trwa i ostatnio każdego roku przybywa kolejnych 50 milionów ofiar.Masowe zabijanie poczętych dzieci rozpoczęło się w ubiegłym stuleciu po "legalizacji" zbrodni aborcji przez komunistycznego ludobójcę W. I. Lenina w Związku Sowieckim w 1920 roku.Drugim przywódcą, który zalegalizował częściowo zbrodnię aborcji, był ludobójca Adolf Hitler; ten zbrodniarz w 1936 roku wprowadził w III Rzeszy "prawo" zezwalające na zabijanie chorych czy obarczonych wadami dzieci nienarodzonych; w hitlerowskiej III Rzeszy zaczęto masowo praktykować zbrodnię eutanazji...Druga połowa XX wieku przyniosła legalizację zbrodni aborcji w wielu krajach. Zestawmy jeszcze raz liczby:I wojna światowa - 10 milionów ofiar,II wojna światowa - 55 milionów ofiar,wojna z nienarodzonymi - jeden miliard ofiar.Ta wojna trwa i każdego roku przybywa kolejnych 50 milionów zabójstw poczętych dzieci, co oznacza, że obecnie każdego dnia pozbawia się w okrutny sposób życia około 120-140 tysięcy nienarodzonych ludzi.Bóg - Dawca życia i jego jedyny Pan - dał V przykazanie "Nie zabijaj", a na kartach Pisma Świętego zawarł dramatyczne ostrzeżenie: "Krew brata twego głośno woła ku mnie z ziemi!" (Rdz 4,10). Sumienie ludzkości, liczącej obecnie około 6 miliardów osób, obciąża zbrodnia jednego miliarda zabójstw. W Polsce zabito ponad 20 milionów nienarodzonych dzieci.Świadomi ogromu win, ale także potęgi Miłosierdzia Bożego, nie popadamy jednak w zwątpienie, nie tracimy nadziei, ale z ufnością wołamy: "Jezu, ufam Tobie".Przytoczę słowa św. Pawła - Apostoła Narodów: "Gdzie jednak wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska..." (Rz 5,20). Niech nas nie przeraża straszliwe żniwo cywilizacji śmierci, chciejmy dostrzec oczyma wiary ogrom Łaski Jezusa Chrystusa, która "czeka" na tych, którzy z Pomocą Bożą podejmą zmagania o obronę życia człowieka.Widzimy ogrom zbrodni i jesteśmy pewni mocą naszej wiary, że jest przygotowany ogrom Łaski Wszechmocnego Boga do eliminacji tego straszliwego zła. Przypomnijmy słowa św. siostry Faustyny - wielkiej apostołki Miłosierdzia Bożego: "... wszelka łaska spływa przez modlitwę" (Dz. 146).Przypomnę tylko dwie wypowiedzi samego Jezusa Chrystusa, Dawcy życia i Zwycięzcy śmierci: "Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie" (Mk 11,24); "A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię" (J 14,13-14).Przypomnę także słowa św. Jana Apostoła: "Ufność, którą w Nim pokładamy, polega na przekonaniu, że wysłuchuje On wszystkich naszych próśb zgodnych z Jego wolą" (1 J 5,14).Czyż ktokolwiek z nas może sądzić, że nasze prośby, modlitwy o ochronę życia człowieka nie są zgodne z wolą Bożą?Przywołam też słowa Matki Bożej zapisane w "Dzienniczku" Świętej Siostry Faustyny: "... Córko moja, żądam od ciebie modlitwy, modlitwy i jeszcze raz modlitwy za świat (...) wszędzie, zawsze, w każdym miejscu i czasie - czy w dzień, czy w nocy, ilekroć się przebudzisz, módl się duchem. Duchem zawsze trwać na modlitwie można" (Dz. 325).Serdecznie proszę o włączenie się w Światową Krucjatę Modlitwy w obronie życia człowieka (http://www.world-prayer-for-life.org/).Antoni Zięba

Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowiekaorganizacja pożytku publicznego KRS 0000140437ul. Krowoderska 24/1, 31-142 Kraków- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -biuro: ul. Krowoderska 24/6, 31-142 Krakówtel./fax (12) 421-08-43 - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -http://www.pro-life.pl/e-mail: biuro@pro-life.pl

19 listopada 2010

Rodzina Boza

Na ziemi kazdy nosi w sobie tysiace mysli, trosk. To jest ziemskie, ludzkie. Boska jest wiecznosc. W niebie wszyscy sa bracmi i siostrami. Wszyscy sa dziecmi Bozymi. Wszyscy sa przy jednym stole. Nikt tam nie jest bardziej czy mniej wazny. Bog wszystkich bez wyjatku czy na ziemi czy w niebie kocha tak samo. Jestesmy jego dzieci. Mam coreczke starsza i mlodszego o dwa latka synka.

Czy bardziej kocham ja niz jego?
Czy bardziej kocham jego niz ja?

To sa moje dzieci. Kocham je z calego serca. Tak tez nas Bog kocha. Oboje sa gleboko w mym sercu. Zajmuja mi je w calosci. Serce jednak jest nieograniczone. Sa w nim tez przyjaciele, rodzina i oczywiscie Bog i cala rodzina swieta. Serce jest jak ziemia plodna. Co w nim zasiejesz to wyrosnie.

Zasiejesz dobre ziarno to wyrosnie dobry owoc, zasiejesz zle ziarno to wyrosnie chwast. Bog daje nam ziarno, ktore jak zasiejemy da dobry plon. Dobry owoc nas napoi i nasyci. Da nam sile i odwage i radosc i mestwo a najwazniejsze to MILOSC

Laka na ziemi moze nam dac obraz nieba i nas samych.

Brat i Siostra; Dzieci Boze

(Łk 20,27-40)
Wówczas podeszło do Jezusa kilku saduceuszów, którzy twierdzą, że nie ma
zmartwychwstania, i zagadnęli Go w ten sposób: Nauczycielu, Mojżesz tak
nam przepisał: Jeśli umrze czyjś brat, który miał żonę, a był bezdzietny,
niech jego brat weźmie wdowę i niech wzbudzi potomstwo swemu bratu. Otóż
było siedmiu braci. Pierwszy wziął żonę i umarł bezdzietnie. Wziął ją
drugi, a potem trzeci, i tak wszyscy pomarli, nie zostawiwszy dzieci. W
końcu umarła ta kobieta. Przy zmartwychwstaniu więc którego z nich będzie
żoną? Wszyscy siedmiu bowiem mieli ją za żonę. Jezus im odpowiedział:
Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy uznani
zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych,
ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą,
gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami
zmartwychwstania. A że umarli zmartwychwstają, to i Mojżesz zaznaczył tam,
gdzie jest mowa "O krzaku", gdy Pana nazywa Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka
i Bogiem Jakuba. Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem
dla niego żyją. Na to rzekli niektórzy z uczonych w Piśmie: Nauczycielu,
dobrześ powiedział, bo już o nic nie śmieli Go pytać.


Komentarz

Chrześcijanie nie są niewolnikami doczesności, lecz ludźmi
zmartwychwstania. Nosimy w sercach nadzieję życia wiecznego. Co znaczy żyć
tą nadzieją, pokazuje nam dzisiejszy patron, św. Rafał Kalinowski
(1835-1907) - patriota, jeden z przywódców powstania styczniowego w 1863
roku, sybirak, zakonnik i kapłan. Nadzieja kierowała nim, gdy walczył o
niepodległość Polski, ale także wtedy, gdy jako dojrzały mężczyzna
podejmował życie zakonne. Skierowany ku przyszłości, widział w niej Boga,
który wychodzi nam naprzeciw.


Krzyżyk, Błogosławieństwo i Milość

Kiedy wychodze do pracy, do sklepu, gdziekolwiek ide czuje gleboka potrzebe a zarazem powolanie aby poblogoslawic moja rodzinke. Czasem w myslach jak zamykam drzwi, a czesto podchodze do kazdego z osobna i daje malenki krzyzyk na czolko albo reke klade na glowce. Mowie, lub tez w myslach plyna mi slowa : Ojcze poblogoslaw i miej w swojej opiece twoje dziecie. Gdybym mial nie wrocic juz do domu to wiem, ze ojciec i tak im bedzie zawsze blogoslawil. Ja jestem tylko czlowiekiem i w kazdej chwili moge odejsc. Nasz tata i cala rodzina w niebie byli sa i beda na zawsze. Nigdy z naszych serc nie znikna. Ich milosc jest tak ogromna, ze nie da sie tego wyrazic slowami. Ich wielkie serca sa cale jak ocean bez dna wypelnione miloscia do nas. Bardzo im na nas zalezy. Sa pelni troski.

Hymn o miłości


Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący.
Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką możliwą wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym.
I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał.
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie.
Po części bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy.
Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe.
Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce.
Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.
Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość."
1 Kor 13,1-13

Jan Pawel II mowil abysmy blogoslawili nasze rodziny przyjaciol a przedewszystkim nasze dzieci. Blogoslawienstwo jest modlitwa zyczeniem aby byla wola Boga, zdrowia, wszyskiego dobrego, to jest zyczenie tego co zyczymy podczas urodzin, jak sie lamiemy oplatkiem podczas wigili, to jest jak myslimy o naszych bliskich sercu i zyczymi im wszystkiego dobrego. Papiez byl przykladem. On blogoslawil reka Ojca i my mamy ta sama moc.



14 listopada 2010

Find Your Wings - Mark Harris

Co tu wiecej dodac? Wideo clip sam mowi za siebie. Z nasza dwojka urwisow nie ma lekko ale przychodzi taki czas ze warto sie zaangazowac i miec dzieci czy wlasne czy z adopcji czy z naprotechnologii ale warto. Nic nie mielismy z Doris, jedynie golfa II 18 latka. Ja nie mialem pracy, jedynie dorywczo dawalem korepetyje z angielskiego. Doris zaczela studia i pracowala w ubezpieczeniach. Zero perspektyw na mieszkanie wlasne, na dom a jednak. Teraz mamy dwojke dzieci, wybudowalismy wlasny domek, ja mam prace i mysle o dalszym rozwoju. Rodzina jest dla mnie mobilizacja aby cos zrobic z wlasnym zyciem nie zapominajac o marzeniach:) Chcialbym kiedys nagrac wlasna piosenke gospel:) Warto znalesc swoje skrzydla.

Coz moze byc piekniejszego niz uscisk dlonia malutkiego stworzonka twojego paluszka u reki? Nowa komorka, nowy laptop, nowy samochod, setna podroz w nieznane. Czy moze byc cos piekniejszego jak pokazac swoim pociechom swoje ukochane miejsca, zagrac z nimi w pilke, razem sie posmiac. Rodzina Boza jest wzorem. Warto znalesc swoje skrzydla:)

Smieszne sytuacje naszych urwisow

Anetka ostatnio zaczela mowic ciocia. Mowi to tak pieknie, ze az milo posluchac. Jak ciocia Gosia przychodzi albo jak idziemy do cioci Anetka mowi ciocia mniam mniam:)

Jak urodzil sie Marek najbardziej balismy sie, ze Anetka bedzie zazdrosna. Mama wpadla na pomysl, ze wejdzie pierwsza do domu a pozniej ja z Markiem. Mama weszla a Anetka sie nawet nie przywitala i wola dzidzi dzidzi:) Byla tak rozpromieniona, ze nic innego nie bylo w stanie ja zajac. Marek, dzidzi opanowal jej swiat.

I jakie tu imie wybrac dla chlopczyka. Mama w szpitalu wpadla na pomysl ze mozemy go nazwac Fryderyk. Smialismy sie ze w szkole nie mialby problemu z przezwiskiem - Szopen:) Rozeslalem wszystkim zanjomyw wiadomosc ze urodzil sie Fryderyk. Gabi jak zadzwonila z gratulacjami mowi: usciski dla was i dla Ferdynanda. Tym samym Fryderyk mial juz dwa imiona. Fryderyk Chopin i Ferdynand Wspanialy. Dziadek Piotr jak uslyszal, ze chcemy go nazwac Fryderyk to az podskoczyl. Powiedzial, ze to imie jest obrazliwe. Ze beda go wolac Fryc. I tak posmialismy sie i wkoncu zostalo na Marek.

Ktoregos dnia Marek obudzil sie ok godz 6 i zaczal plakac. Obudzil mnie i mame i nagle slyszymy z lozka obok glos Anetki: aaa, aaa:)

Jak to Anetka zgrzyta zebami:)

Na dziadka mowi baba a na mama tato:)

Marek lezy sobie na lezaczku a Anetka przyszla i rog kocyka na ktorym lezal marek narzucila mu na twarz i mowi: Nie ma dzidzi:)

Jak przebieramy Marka, Anetka przynosi make ziemnieczana, pampersa a pozniej idzie i go wyrzuca do smietnika:)

Wieczorem przed spaniem idziemy polozyc spac z Anetka do swoich lozeczek kredki do pudelka, ksiazki na polke, buciki na polke z butami, pluszaki na fotel. Spiewamy aaa kotki dwa....Tym sposobem w pokoju jest czysto i wszyscy spia w swoich lozeczkach. Lala czasem naw w tym pomaga:)

Dzis w nocy jak zwykle pobudka, butelka, noszenie, cyc standard. Wrocilem z ubikacji, klade sie spac i mama mowi zobacz jaka Marek ma poduszke. Myslalem ze pije z cyca a tu sie okazuje ze Marek sobie znalazl nowa poduszke:)

Wczoraj Marek jak go mama przebierala siknal w gore i oblal segregatow w ktorym rysowala Anetka. Anetka byla w szoku i mowi sisi:)

9 listopada 2010

Slowo na Kazdy Dzien

(Łk 17,11-19)
Zmierzając do Jerozolimy Jezus przechodził przez pogranicze Samarii i
Galilei. Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu
trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: Jezusie, Mistrzu,
ulituj się nad nami. Na ich widok rzekł do nich: Idźcie, pokażcie się
kapłanom. A gdy szli, zostali oczyszczeni. Wtedy jeden z nich widząc, że
jest uzdrowiony, wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, upadł na twarz do
nóg Jego i dziękował Mu. A był to Samarytanin. Jezus zaś rzekł: Czy nie
dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? żaden się nie
znalazł, który by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec. Do
niego zaś rzekł: Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła.


Komentarz

Każdego dnia jesteśmy obsypywani przez Boga niezliczonymi darami, a mimo
to bywamy niewdzięczni. Wydaje nam się, że należy się nam o wiele więcej,
niż mamy. Święci, między innymi wspominany dziś w liturgii św. Leon
Wielki, papież i doktor Kościoła (V w.), dają nam świadectwo
błogosławieństwa płynącego z wdzięcznego przyjmowania darów Bożych i
pomnażania ich. Przekonują nas, że wdzięczność i zaufanie Bogu w każdym
czasie, nawet najtrudniejszym - wojny i prześladowań - jest okazją do
pomnażania dobra i wzrastania w świętości.

Slowo na kazdy Dzien

Biala Hostia

Moj przyjaciel na przeslany link ze zdjeciami:

http://www.990px.pl/index.php/2010/10/13/krwawi-wegetarianie-z-phuket/ napisal:

"Mamy piękną religię, prawidziwą. praktyczną. Hostii białej życzę sobie i Tobie"
Co tu dodac... Jak osiagnac spokoj serca i duszy, radosc z zycia ktore wciaz sie zmienia, jedyna stala zecza w zyciu jest zmiana - mowia. Praca, rodzina, przyjaciele to wszystko dzis jest jutro moze zniknac. Biala hostia, bialy baranek, jakze mala niezauwazalna a nosi w sobie taka wielka Milosc. Milosc ktora jest stala i niezmienna. Milosc, ktorej powierza sie wole zycia - ..."badz wola twoja..."

Ojcze nasz, któryś jest w niebie
święć się imię Twoje;
przyjdź królestwo Twoje;
bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi;
chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj;
i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy;
naszym winowajcom;
i nie wódź nas na pokuszenie;
ale nas zbaw ode Złego.
[Albowiem Twoje jest Królestwo i moc, i chwała na wieki wieków.]
Amen.

Czy czlowiek w obecnych czasach jest w stanie ukleknac i schylic glowe?
Czy ja musze wszystko zaplanowac i to musi sie udac?
Czy jestem w stanie przystapic tydzien w tydzien do komuni swietej?

Komunia swieta daje mi spokoj serca i zycia. Staram sie dla siebie dla rodziny a przedewszystkim dla Ojca w niebie. Upadam to prawda. Czasem kazdego dnia. Ale staram sie. Moze od lat z tym samym grzechem chodze do spowiedzi ale walcze i sie staram dla niego dla mnie i dla mojej rodziny i przyjaciol. On mi tym samym daje ku temu sile. On ktory sie ukrywa w Hostii Bialej. On...

7 listopada 2010

Kazania ks Piotra Pawlukiewicza

http://www.kazaniaksiedzapiotra.pl/ Ks Piotr Pawlukiewicz ma niezwykly dar i talent do opowiadania kazan. W prosty sposob dociera do mnie jak i do wielu innych. Dzis mowil o oczekiwaniach jakze bliskim mi temacie. Moj przyjaciel z lat szkolnych stwierdzil, ze sie do niego nie odzywalem a moglem zadzwonic, ze mialem go gdzies i teraz nie mamy uo czym rozmawiac. Hmm. Mysle sobie, ze przeciez jak ktos chce to zawsze moze zadzwonic. Moze mialem akurat inne sprawy na glowie. Nie byl to moj najblizszy przyjaciel. Ja mu nie wytykam ze on nie zadzwonil, ze sie nie odezwal ,ze nawet nie napisal. Takie zycie. Dla mnie wizja zycia w niebie jest ta ktora mnie kieruje przez zycie. Tam wszyscy bedziemy w sandalach przy jednym stole z cala rodzina swieta. Tam nie bedzie swiata materialnego, domow, pieniedzy, internetu. Tam wszyscy bedziemy rowni. Wszyscy bedziemy bracmi i siostrami. Wszyscy razem bedziemy miec czas dla siebie. Tam w domu Ojca.

4 listopada 2010

Taniec calej sw rodziny - Belgijka

Jak bylismy na Jamnej to tam po raz pierwszy spotkalismy sie z tym tancem. Co prawda dopiero uczylismy sie tanczyc ale zabawy i uciechy bylo mnostwo.